Kliknij tutaj --> 🌜 nie ma cwaniaka na warszawiaka tekst
Превод на песента „Nie ma cwaniaka na Warszawiaka“ на Projekt Warszawiak от полски на английски Deutsch English Español Français Hungarian Italiano Nederlands Polski Português (Brasil) Română Svenska Türkçe Ελληνικά Български Русский Српски العربية فارسی
Się nie zapomni, się zapamięta. Warszawa da się lubić, Warszawa da się lubić, Tu szczęście można znaleźć, Tutaj serce można zgubić. Wiadoma rzecz - stolica, I każde słowo zbędnem, W ogóle i w szczególe, I pod każdem innem względem. Z nią się nawet podobnież I miasto Paryż równać nie ma prawa, Bo faktycznie wiadomo
music video by http://facebook.com/glebokioffzdjęcia scenariusz reżyseria / dop screenplay directed by : krzysztof skonieczny marcin starzeckikostiumy styliz
Do najpopularniejszych piosenek przezeń wykonywanych należą: Czarna Mańka, Siekiera, motyka, Bujaj się Fela, Bal na Gnojnej, Ballada o Felku Zdankiewiczu, Komu dzwonią, U cioci na imieninach oraz Nie masz cwaniaka nad warszawiaka. Śpiewał również Balladę o Okrzei, często wykonywaną na warszawskiej Pradze w początkach XX wieku.
Więc go na perłowo w tenże śpiew: Nie masz cwaniaka nad warszawiaka - Fis H - Fis - H chcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup.
Site De Rencontres Gratuites Pour Seniors. Tekst piosenki: Alejami wycackany szedł se jakiś gość. Facjata niby owszem, może być. Nagle potknął się o kamień rycząc "Och, psiakość! Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!" I ciut nie zalała mnie zła krew, Więc go na perłowo w tenże śpiew: Nie bądź za cwany w UNRĘ odziany. To może mieć dla ciebie skutek opłakany. Nie masz cwaniaka nad warszawiaka, który by mógł go wziąć pod bajer lub pod pic. Możesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę dać. Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać. Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą. Przyhamuj buzię i nie gadaj więcej nic. Jeden był specjalnie na Warszawę straszny pies. Już mówił nawet : „Warshau ist kaputt." Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest, i próżny był majchrowy jego trud. Mówić nawet nie potrafię jak. I dzisiaj mu śpiewamy tak: Chciałeś być cwany, w ząbek czesany, To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany. My, warszawiacy, jesteśmy tacy, Kto nam na odcisk - to już pisz pan: zimny trup. I niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się. To mu to zaraz bokiem mu to wyjdzie - może nie? Nie masz cwaniaka nad warszawiaka. Chcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup. Dodaj interpretację do tego tekstu » Historia edycji tekstu
S, Stasiek Wielanek Tam w Odeskim lesie banda grasowała Nieuchwytna od szeregu lat Z policyjnych obław wychodziła cało Nigdy nie ponosząc żadnych strat. Nocą kiedy miasto z cicha usypiało Banda pruła zamki wielkich kas Albo karawany napadała śmiało S, Stasiek Wielanek Stasiek Wielanek - I to i owo Pewnego razu dość czasu miałem Więc na Bielany znów się wybrałem Bo chodzić w lesie jest bardzo zdrowo Można oglądać i to i owo REF: I to i owo, i tu i tam i tu i tam Daję Wam słowo przyjemność mam S, Stasiek Wielanek Stasiek Wielanek - Hanko Stasiek Wielanek - Hanko Apaszem Stasiek był, w krąg znały go ulice, W ciemnych spelunkach, gdzie podłe życie wre, Kochanką jego była zwykła ulicznica, Co gdzieś na rogu sprzedawała ciało swe. S, Stasiek Wielanek Stasiek Wielanek - Rezerwa Godzina piąta, minut trzydzieści, kiedy pobudka zagrała, grupa rezerwy szła do cywila, niejedna panna płakała. x2 Niejednej pannie, żal się zrobiło i serce z bólu zadrżało,
Tekst piosenki: Nie masz cwaniaka nad Warszawiaka Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Alejami wycackany szedł se jakiś gość,Facjata niby owszem, może byćNagle potknął się o kamień rycząc "Och, psiakość!Jak oni mogą w tej Warszawie żyć!"I ciut nie zalała mnie zła krew,Więc go na perłowo w tenże śpiew:Nie bądź za cwany w Unrę odziany,To może mieć dla ciebie skutek opłakanyNie masz cwaniaka nad warszawiaka,Który by mógł go wziąć pod bajer lub pod picMożesz mnie chamem zwać, możesz mi w mordę daćLecz od stolicy won, bo krew się będzie laćWiec znakiem tego, nie bądź lebiegąPrzyhamuj buzię i nie gadaj więcej nicJeden był specjalnie na Warszawę straszny piesJuż mówił nawet : "Warschau ist kaputt!"Lecz pomylił się łachudra, rozczarował festI próżny był majchrowy jego trudMówić nawet nie potrafię jakDzisiaj my śpiewamy jemu tak:Chciałeś być cwany, w ząbek czesany,To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowanyMy, warszawiacy, jesteśmy tacy,Kto nam na odcisk - to już Hiszpan* - zimny trupI niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się,To mu to zaraz bokiem wyjdzie - może nie?Nie masz cwaniaka nad warszawiakaChcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup------------------------------------I niechaj każdy wie: kto na nas szarpnie się,To mu to zaraz bokiem wyjdzie - może nie?Nie masz cwaniaka nad warszawiakaChcesz z nami zacząć to se przedtem trumnę kup Brak tłumaczenia! Pobierz PDF Teledysk Informacje Stanisław Grzesiuk (ur. 6 maja 1918 w Małkowie koło Chełma, zm. 21 stycznia 1963 w Warszawie) - polski pisarz, pieśniarz (zwany również bardem z Czerniakowa), z zawodu elektromechanik. Działacz społeczno-lewicowy, antyklerykał i ateista. Read more on Słowa: brak danych Muzyka: brak danych Rok wydania: brak danych Płyta: brak danych Ostatnio zaśpiewali Inne piosenki Stanisław Grzesiuk (3) 1 2 3 0 komentarzy Brak komentarzy
Nie ma cwaniaka na Warszawiaka Alejami wycackany szedł se jakiś gość Facjata niby owszem, może być Nagle potknął się o kamień rycząc "O, psiakość! Jak oni mogą w tej stolicy żyć!" I wtedy zalała mnie zła krew, Więc go na perłowo w tenże śpiew:Nie bądź za cwany w skórkę odziany, To może mieć dla ciebie skutek opłakany Na Warszawiaka nie ma cwaniaka, Który by mógł go wziąć na bajer lub pod picMożesz mnie chamem zwać, możesz mnie w mordę dać Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać Więc znakiem tego, nie bądź lebiegą przyhamuj mordę i nie gadaj więcej nicJeden był specjalnie na Warszawę straszny pies Już mówił nawet : „Warszawa kaputt!" Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest I próżny był majchrowy jego trud Słyszeć nawet nie potrafi jak Dzisiaj my śpiewamy jemu tak:Chciałeś być cwany, w ząbek czesany, To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany My, Warszawiacy, jesteśmy tacy, Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan - zimny trupI niechaj każdy wie: kto na nas szarpie się, To zara bokiem mu to wyjdzie - może nie? Na Warszawiaka nie ma cwaniaka - Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej mnie chamem zwać, możesz mnie w mordę dać Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą przyhamuj mordę i nie gadaj więcej nicI niechaj każdy wie: kto na nas szarpie się, To zara bokiem mu to wyjdzie - może nie? Na Warszawiaka nie ma cwaniaka - Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup tłumaczenie na angielskiangielski There is no wise guy for a Warsovian An overly dressed gent moved through the alleyways Façade-looking, yes he may be Suddenly he tripped over a stone crying out “Dammit! How can they live in this Capital City?” And then I was flooded by bad blood Thus I pearlize him in this song:Don’t act so clever dressed in all leather This could end very badly for you For a Warsovian there is no wise guy, Who can make him fall for a lie or a scamYou can call me a tyke, you can pulverize me But take a hike from the capital, or else blood will spill So take this as a warning, don’t be an oaf Slow down your mouth and don't say another wordThere was especially this one scary dog in Warsaw Even saying: "Warszawa kaputt!" Though that scoundrel was mistaken, completely disillusioned And his makeshift effort was in vain He isn't even able to hear Today we sing to him like so:You wanted to be clever, a Nazi-type, Now you rot, you bastard, buried in the mud We, Warsovians, are like this, You know sir, whoever gets under our feet – cold corpseAnd let everyone know: those who jerk us around Will be blindsided immediately – maybe not? For a Warsovian there is no wise guy - You want to start with us then go buy yourself an early graveYou can call me a tyke, you can pulverize me But take a hike from the capital, or else blood will spill So take this as a warning, don’t be an oaf Slow down your mouth and don't say another wordAnd let everyone know: those who jerk us around Will be blindsided immediately – maybe not? For a Warsovian there is no wise guy - You want to start with us then buy yourself an early grave Przesłane przez użytkownika nestea w wt., 28/01/2014 - 02:59 Dodane w odpowiedzi na prośbę użytkownika Calusarul Ostatnio edytowano przez nestea dnia pt., 06/04/2018 - 02:55
Alejami wycackany szedł se jakiś gość Facjata niby owszem, może być Nagle potknął się o kamień rycząc "O, psiakość! Jak oni mogą w tej stolicy żyć!" I wtedy zalała mnie zła krew, Więc go na perłowo w tenże śpiew:Nie bądź za cwany w skórkę odziany, To może mieć dla ciebie skutek opłakany Na Warszawiaka nie ma cwaniaka, Który by mógł go wziąć na bajer lub pod picMożesz mnie chamem zwać, możesz mnie w mordę dać Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać Więc znakiem tego, nie bądź lebiegą przyhamuj mordę i nie gadaj więcej nicJeden był specjalnie na Warszawę straszny pies Już mówił nawet : „Warszawa kaputt!" Lecz pomylił się łachudra, rozczarował fest I próżny był majchrowy jego trud Słyszeć nawet nie potrafi jak Dzisiaj my śpiewamy jemu tak:Chciałeś być cwany, w ząbek czesany, To teraz gnijesz, draniu, w błocie pochowany My, Warszawiacy, jesteśmy tacy, Kto nam na odcisk wejdzie wisz pan - zimny trupI niechaj każdy wie: kto na nas szarpie się, To zara bokiem mu to wyjdzie - może nie? Na Warszawiaka nie ma cwaniaka - Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej mnie chamem zwać, możesz mnie w mordę dać Lecz od stolicy won, bo krew się będzie lać Wiec znakiem tego, nie bądź lebiegą przyhamuj mordę i nie gadaj więcej nicI niechaj każdy wie: kto na nas szarpie się, To zara bokiem mu to wyjdzie - może nie? Na Warszawiaka nie ma cwaniaka - Chcesz z nami zacząć to se trumnę wcześniej kup
nie ma cwaniaka na warszawiaka tekst